Ponieważ nie mamy samochodu, postanawiamy wyruszyć do Berchtesgaden autobusem, wykorzystując prawo do bezpłatnej komunikacji, które daje nam Karta Gościa. Przystanek jest 100 m od naszego domu. Punktualnie nadjeżdża prawie pusty autobus. Każdy wsiadający mówi "Gruss Gott". Nawet programy telewizji bawarskiej tak się zaczynają. Nikt nie mówi "Guten Tag". Na ulicach, przy drogach stoją krzyże, kapliczki, więcej ich niż u nas. To tak na marginesie dyskusji o laickości państwa.
Wysiadamy przy kościele franciszkańskim. Ponieważ jest akurat 12 i zaczyna się msza św., wchodzimy. Kościół jest dwunawowy. Dziwnie to wygląda. Nigdy wcześniej nie widziałam dwunawowego kościoła. Msza jest w rycie trydenckim, tzn celebrans stoi tyłem do wiernych i w znacznej części po łacinie. Może dlatego ludzi jest niewielu.
Jest upalnie. Spacerujemy po mieście pięknie położonym na wysokości ok. 600 m.n.p.m. Dziś jest to silny ośrodek turystyczny W latach 1934-1945 mieściła się tu rezydencja Adolfa Hiltera, Berghof. Było to miejsce spotkań twórcy III Rzeszy niemieckiej z Kurtem von Schuschniggiem i Nevillem Chamberlainem. 12 lutego 1938 uzgodniono w tej miejscowości przyłączenie Austrii do III Rzeszy (Anschluss Austrii). Tutaj również ustalono plan przejęcia przez Niemcy Sudetów, a w marcu 1939 Hitler złożył propozycje Beckowi, aby zgodzić się na włączenie Gdańska do Niemiec oraz przyłączyć się po stronie Rzeszy do wojny z ZSRR. ( na podst. Wikipedii)
zainteresowanych historią zapraszam na str. http://www.thirdreichruins.com/bgaden.htm
W miejscowości znajduje się stacja kolejowa Berchtesgaden Hauptbahnhof. Masywny, w stylu III Rzeszy zbudowany w latach 1938-1940 gmach miał specjalne przeznaczone dla Hitlera i jego gości pomieszczenia recepcyjne.