Jeżeli ktoś chce zrozumieć co to jest Butrint polecam stronę http://www.butrint.org. Jest to niezwykle rozległy kompleks, w którym można zobaczyć szczątki budowli pochodzą z różnych okresów historycznych na przestrzeni 2 500 lat. Butrint znajduje się Na Liście światowego dziedzictwa UNESCO. Ponieważ nasze plany uległy zmianie i Butrint znalazł się w nich przypadkiem, nie byliśmy do jego zwiedzania należycie przygotowani.
Butrint leży godzinę drogi od Sarandy. Zaliczyliśmy znów trochę białego pylacego szutru, ale zdecydowana większość drogi była dobra. Asfalt prowadzi wzdłuż brzegów jeziora Butrint.
Najciekawszą część ruin stanowi grecki teatr na 2 500 miejsc z III w. p.n.e. , rzymski Pałac Trójkonchowy, bizantyjskie Baptysterium z VI w. z zachowanymi kolumnami i mozaikami, które by je chronic przed warunkami atmosferycznymi zostały przysypane żwirem.
Imponujące są też mury z bramami, np. Lwią Bramą. Najwyżej położony jest Akropol. Wenecjanie zbudowali tu w XIII w. zamek, obecnie muzeum. Ze szczytu wzgórza roztacza sie piękny widok na jezioro Butrint, kanał Vivari, który łączy je z cieśniną Korfu. Widać prostokątną fortecę zbudowaną przez Alego Paszę z Tepeleny. Można też zobaczyć trójkątną wenecką fortecę z XVI w.
Upał był do wytrzymania dzięki zalesionym fragmentom wzgórza i powiewom morskiego wiatru. Na terenie parku archeologicznego było wiele ławek umożliwiających odpoczynek.
Warto zaplanować na zwiedzanie najmniej 3 godziny, żeby zobaczyć wszystko. Można się wybrać statkiem do twierdzy i spojrzeć na wzgórze od strony morza.