W naszych podróżach staramy się trzymać planu. W tym roku jednak kilka razy znaleźliśmy się nie tam, gdzie chcieliśmy. Jakiś błąd w oznakowaniu dróg, czasem chwila nieuwagi, albo po prostu ślepy los przekreślił nasze wcześniejsze plany.
Nie mieliśmy zamiaru jechać nad Jezioro Szkoderskie. Widzieliśmy je już przy przejściu granicznym jadąc z Podgoricy do Szkodry (później 35 km szutrowej drogi w białych tumanach cementowego pyłu - koszmar!).
Widzieliśmy też fragment Jeziora Szkoderskiego z murów zamku Rozafa w Szkodrze.
Mimo że nie mieliśmy takiego zamiaru jednak znaleźliśmy się nad nim, a nawet przejechaliśmy przez nie samochodem. Jezioro jest bowiem przedzielone groblą, po której biegnie droga do Podgoricy i tory kolejowe. Za szosą i torami widniały ruiny twierdzy otoczone wodą.
Jezioro Szkoderskie jest pokryte zieloną roślinnością, poprzecinaną tu i ówdzie "korytarzami" wykreślonymi przez łodzie wożące turystów. Kiedy zatrzymaliśmy się po przejechaniu grobli na sporym parkingu, od razu podszedł do nas mężczyzna oferujący przejażdżkę po jeziorze.
Wracając w stronę wybrzeża, po przejechaniu jeziora skręciliśmy do wsi Virpazar. Tam również główna atrakcją były łodzie. Mieliśmy jednak inne plany, więc nie skorzystaliśmy z oferty.
Pływanie po tym nietypowym jeziorze, którego część stanowi Park Narodowy Jeziora Szkoderskiego, byłoby nie lada atrakcją, z uwagi na bogactwo ptactwa. Gniazduje tam nawet kilka par pelikanów. Jeśli ktoś nie jest ornitologiem też znajdzie coś interesującego, ponieważ na jeziorze jest ok. 50 wysp zwanych goricami (dawne szczyty pagórków). Na wielu z nich znajdują się ruiny zamków, klasztorów czy twierdz, nierzadko związanych z legendami i historią Czarnogóry.
W czasie rejsu łodzią czy stateczkiem można też podziwiać zamek Rozafa w Szkodrze.
Rejsy po jeziorze obejmują najczęściej trasę między kilkoma wysepkami i ruinami, pośród bogactwa przyrody, oraz kąpiele na środku akwenu. Teraz, gdy piszę te słowa po powrocie do domu, żałuję, że nie zmieniliśmy planów. Rejs nie należał do tanich, ale pewno był wart każdej ceny.
Ulcinj i Wielka Plaża czy Jezioro Szkoderskie? Wybór był trudny. Nawet najdłuższa podróż nie daje nam możliwości, by zobaczyć wszystko. Może następnym razem...