Kolejna nasza trasa biegnie przez Quimper, Pleyben i dalej mało uczęszczaną drogą przez Armorykański Park krajobrazowy. Szosa prowadzi przez łagodne, porośnięte wrzosowiskami wzgórza. Zbocza tych gór o wysokości 300-400 m n.p.m. są poprzecinane licznymi strumieniami i małymi rzekami, w których korycie tkwią porozrzucane głazy. Baśniowy krajobraz, taki z Macbeta i króla Artura.
Potem jedziemy przez Morlaix i dalej na Wybrzeże Różowego(Czerwonego) Granitu.
Chodzimy po głazach między Perros Guirec a Ploumanach. Podziwiamy formy skalne.
W Perros Guirec piękna piaszczysta szeroka plaża. Mokry piasek jest tak równy i twardy jak asfalt. Można by po nim spokojnie jeździć rowerem. Nasze stopy nie zostawiają śladu. O kąpieli nie ma mowy, jest bardzo zimno. Brodzimy po kostki w wodzie zaledwie.
W drodze powrotnej zatrzymujemy się w Pleyben. Podziwiamy ozdobę tego małego bretońskiego miasteczka - kościół z pięknie ozdobioną bramą - to charakterystyczna dla Bretanii kalwaria.
trasa: 326 km