Geoblog.pl    mitrofan    Podróże    Bałkański kociołek - 2011    Fruska Gora
Zwiń mapę
2011
01
sie

Fruska Gora

 
Serbia
Serbia, Vrdnik
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 844 km
 
Pasmo Fruškiej Gory rozciąga się z zachodu na wschód na południowym brzegu Dunaju, od okolic miasta Vukovar do ujścia Cisy do Dunaju. Ma 78 km długości, szerokość ok. 15 km i około 500 km² powierzchni. Najwyższą wzniesieniem jest Crveni Čot (539 m n.p.m.) w środkowej części pasma.
Od XVI wieku pasmo Fruškiej Gory stanowiło ośrodek życia monastycznego serbskiej cerkwi prawosławnej. Istniało tu wtedy 35 prawosławnych monasterów. To taki serbski Athos. W czasach okupacji tureckiej klasztory fruškogorskie przechowywały serbską tradycję narodową i chroniły jej zabytki. Do dziś przetrwało 17 klasztorów. Niektóre zostały uszkodzone przez naloty NATO w ostatnich latach. Po utracie Kosova, które jest kolebka państwowości serbskiej, Fruška Gora zyskała na znaczeniu. Tutaj Serbowie modlą się w swoich osobistych intencjach a także o powrót Kosowa do Macierzy.
Jesteśmy zaskoczeni tym, że cerkwie i monastery są odrestaurowane, lśnią czystością i zachwycaja zadbaną roślinnością. Czas leczy rany, również te zadane budynkom. Jeszcze w przewodnikach wzmianki o zniszczeniach, ale w wielo przypadkach to już czas przeszły.

Udało nam się zobaczyć aż 7 klasztorów ( Ravanica, Jazak, Mała Remeta, Velika Remeta, Novo Hopovo, Stare Hopovo i Krušedol) - trochę za duża dawka, ponieważ zbiły się w mojej głowie w jeden bardzo ciekawy klasztor. Tak więc odradzam przesadę. Gdyby ktoś z czytających miał zamiar odwiedzić Frušką Gorę radzę wybrać najwyżej 3-4. To, że klasztory leżą blisko siebie i na trasie stwarza pokusę, której trudno się oprzeć. Nam to opieranie się nie wyszło. Fruška Gora jako region zaniedbana, informacja turystyczna nie istnieje, kręte drogi wśród zalesionych wzgórz tworzą labirynt, w którym można pobłądzić.
Niespodzianką dla nas było natrafienie w szczytowej części pasma na monument z czasów jugosłowiańskich w socrealistycznym stylu. Miejsce to upamiętnia poległych w czasie II wojny światowej. Kawałek dalej natrafiamy na uszkodzoną w wyniku natowskich bombardowań w 1999 r. wieżę telewizyjną.

2 noce spędzamy w miejscowości Vrdnik, która ma w nazwie dodatkowo słowo Banja, co trzeba zapewne tłumaczyć Vrdnik - Zdrój. Muszę stwierdzić jednak, ze Vrdnik był "do bani", czyli zawiódł nasze oczekiwania.
W Vrdniku są źródła termalne i lecznicze oraz reklamowany w Internecie kompleks basenów. Wybieramy się tam po powrocie z objazdu tylu świętych miejsc, by dla równowagi zadbać również o ciało. Wykupujemy bilety na 2 godziny. To co tam znajdujemy, skłania nas do szybkiego odwrotu.
Baseny zostały zbudowane w czasach marszałka Tity i najwyraźniej nie spełniają żadnych europejskich norm. Wszędzie grzyby i pleśń, a woda w basenach raczej mętna. Ludzi jednak sporo i nikomu to najwidoczniej nie przeszkadza.
Niełatwo było nam znaleźć nocleg, tylu było amatorów kuracji w tej wodzie, która mogła pomóc na reumatyzm, a zaszkodzić na co innego.
Tam, gdzie się nam podobało właściciel rozkładając ręce mówi: puno (pełno), dodaje, że od dawna wszystko przez Internet zostało zarezerwowane. Nie zostawia nas jednak bez pomocy i dzwoni do znajomej. Ta szybko się pojawia, ale nie ma 3 miejsc. Nie odchodzi jednak, tylko prowadzi nas do sąsiadów. To staruszkowie - ona 80, on 85 lat. Mają w ogrodzie domek dla 3 osób. Nasi gospodarze są przemili. Kiedy wyjeżdżamy, wychodzą na drogę i machają ręką na pożegnanie. Tak, Serbowie są niewątpliwie serdeczni.
Dziadkowie też doceniają Internet, mają swoją ofertę, dają nam przy pożegnaniu wizytówkę, bo może ktoś będzie zainteresowany...

2 noclegi dla 3 osób to 60 euro - nam się wydaje mało, ale dla nich to spory zastrzyk gotówki. Emerytura w Serbii nie jest wysoka - śr. około 200 euro. http://www.apartmani-vrdnik.com/index.html

Fruška Gora to tereny rolnicze, dużo sadów, ale wsie raczej biedne, czasami czujemy się jak w skansenie. Ale jest to dla nas, miłośników jeżdżenia po terenach, gdzie toczy się prawdziwe życie, doświadczenie bardzo ciekawe, ciekawsze od wymuskanych miejsc dla masowego turysty.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (53)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
mamaMa
mamaMa - 2011-11-17 15:23
Termy do bani - super!
I ta mieszanka zdjec - domy jak z polskiej wsi i klasztory zadbane.
 
 
mitrofan
Małgorzata Kaptur
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 539 wpisów539 465 komentarzy465 6247 zdjęć6247 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
01.08.2016 - 14.08.2016
 
 
30.08.2014 - 04.09.2014