Najmilszy moment w całej podróży, bo przyjechaliśmy wcześnie, zakwaterowaliśmy się w hotelu na starówce nad kanałem, było gorąco, a miasto było przepiękne. Już widok z okna obiecywał wiele. A potem każdy krok do przodu otwierał przed nami coraz to nowe widoki, coraz atrakcyjniejsze.