Zaczynamy od Kruszynian. Wieś ta została założona prawdopodobnie w wieku XVI. W dniu 12 marca 1679 Jan III Sobieski nadał Tatarom m.in. Kruszyniany oraz pobliskie wsie. Osadzeni muzułmanie, zwani Lipkami walczyli po stronie Polski w wojnie z Turkami. W Kruszynianach (obok ok. 45 innych rodzin) osiadł na stałe płk Samuel Murza Krzeczowski, który uratował życie królowi w bitwie pod Parkanami.
W 1980 w Kruszynianach zamieszkiwało 289 osób, z tego 33 wyznania muzułmańskiego, reszta wyznania prawosławnego (we wsi funkcjonuje parafia prawosławna) i katolickiego. Do dzisiaj mieszka tutaj niewielka mniejszość tatarska.
Zwiedzamy drewniany skromny meczet z końca XVIII w. Opowiada nam o nim Tatar, mieszkaniec wsi. Potem idziemy drogą w kierunku lasu i oglądamy mizar - muzułmański cmentarz. Teren mizaru jest otoczony jest kamiennym murem. Najstarszy nagrobek o czytelnej inskrypcji pochodzi z 1699 roku, napisy na starszych są zatarte. Znajdują się tu również bogato zdobione kamienne nagrobki z XIX wieku mające formę ostrosłupów lub kolumn. Są też nowe nagrobki.
Udajemy się do Tatarskiej jurty(www.kruszyniany.pl) by spróbować tatarskiej kuchni. Gospodarstwo agroturystyczne prowadzi Dżenneta Bogdanowicz.
Chętnych jest wielu. Na świeżym powietrzu w altance-biesiedce jemy pierekaczewnik, kryszonkę, tatarską babkę ziemniaczaną. Próbujemy także listkowiec - warstwowe ciasto drożdżowe z serem.
Stamtąd przez Krynki jedziemy do Bohonik. Zwiedzamy meczet, który z zewnątrz wygląda inaczej, natomiast w środku jest podobny do poprzedniego.
Zatrzymujemy się w Sokółce, a potem już w Zajeździe Leśnym w Czarnej Białostockiej. Nie polecam. Czas się tam zatrzymał na epoce późnego Gierka.