Naszym celem nr 1 był tego dnia Chambord - jedno z największych dzieł architektury okresu renesansu.
Zamek ten jest największym zamkiem w okolicy, choć początkowo miał być tylko rezydencją króla Franciszka I na polowania. Franciszek I, który rozpoczął budowę, mieszkał w Chambord zaledwie 72 dni w ciągu 32 lat panowania.
W tym zamku mieszkał przez 8 lat zdetronizowany król Polski, Stanisław Leszczyński, który był teściem króla Francji, Ludwika XV.
Ciekawym miejscem jest spiralna podwójna klatka schodowa, którą prawdopodobnie zaprojektował Leonardo da Vinci.
Nam najbardziej spodobał się dach, który był najdziwniejszym tarasem jaki widziałam. Można było chodzić dookoła głównego gmachu, a także spacerować pomiędzy fantazyjnei ukształtowanymi kominami i wieżami. Cesarz Karol V, rywal Franciszka, podobno zaniemówił z wrażenia.
Bilet wstępu do zamku 7 euro (w 2002).
Z Chambord pojechaliśmy do Chenonceau.