Kolejny przystanek na trasie to blisko dwutysięczne miasteczko Aurland. Okazuje się, że tutejszy kościół murowany pochodzi z 1202 r.i jest największym z siedmiu murowanych kościołów regionu Sogn og Fjordane.
Zawsze wydawało nam się, ze w Norwegii brak jest zabytków oprócz słupowych kościołów drewnianych. Okazało się, że bylismy w błędzie. Budowla, choć bez wieży wydała nam się bardzo interesująca.
Po krótkim spacerze po nabrzeżu fiordu wyruszyliśmy na Aurandsvegen, zwaną także Drogą Śnieżną, która biegnie przez górski grzbiet oddzielający miasteczka Lærdal i Aurland położone u końca dwóch odgałęzień Sognefjordu, najdłuższego fiordu świata. Jej nazwa pochodzi od śniegu, który spotkać można na jej poboczach nawet w środku lata. Droga wspina się od strony Aurland kilkunastoma serpentynami, następnie biegnie wśród skalistych wzgórz i jezior, osiąga wysokość 1300 metrów n.p.m. Trasa biegnie wzdłuż potoku, dnem doliny Erdalen, po czym wznosi się powyżej poziomu lasu odsłaniając widok na surowy, skalisty krajobraz i ośnieżone szczyty gór sięgające wysokością 1500 m n.p.m. Na kolejnych kilometrach biegnie przez płaskowyż, mijając górskie jeziora i kilka porozrzucanych rzadko gospodarstw. Najciekawszy z widoków Snøvegen rozpościera się na Aurland, z nowo zbudownego punktu widokowego Stegastein. Z położonej na wysokości 650 m n.p.m. platformy rozpościera się wspaniała panorama na Aurlandsfjorden oraz okoliczne góry. Przy ładnej pogodzie wrażenie jest niezapomniane. Niestety pogoda nie jest najlepsza, ale i tak widok jest imponujący.