Wieczorem, po sjeście jedziemy do Werony. Przejazd - 32 km zajmuje nam ok. pół godziny.
Parkujemy i wchodzimy do starej części miasta przez niezwykły most na Adydze płynącej z Dolomitów - Ponte Scaligero. Ufortyfikowany Ponte Scaligero prowadzący z północnej Werony prosto do Castelvecchio (starego zamku) - twierdzy z XIV wieku. W czasie II Wojny Światowej twierdza została zbombardowana, a Ponte Scaligero wysadzony w powietrze przez hitlerowców. To co widzimy, to rekonstrukcja z lat sześćdziesiątych XX wieku, ale bardzo udana.
Idziemy od Castelvecchio Via Roma do wielkiego Piazza Bra. Na środku tego placu stoi monumentalna Arena. Kiedyś w potężnym koloseum z I w. n.e. walczyli gladiatorzy, dziś śpiewają gwiazdy włoskiej opery i światowego rocka. Jest to trzeci co do wielkości amfiteatr rzymski.
Na placu panuje ożywiony ruch. Elegancko ubrane pary podążają w stronę Teatro Romano. Jesteśmy świadkami niezwykłego pokazu mody wieczorowej. Orkiestra zaczyna stroić instrumenty. Plakaty informują, że w tej niezwykłej scenerii odbędzie się przedstawienie "Aidy".
Szukamy domu Julii. Kiedy go znajdujemy jest już prawie ciemno. Brama wiodąca na dziedziniec pod njsłynniejszy balkon świata jest już zamknięta. Przez kraty próbujemy wypatrzyć pomnik Julii.