Kiedy jedziemy wzdłuż Ardalfjorden zaczyna padać. Widoczność jest coraz gorsza. Płatna (80 NOK) droga górska między Ovre Ardal a Turtagrø na Sognefjellet ma 32 km długości. Fardalen wspina się na wysokość 1400 m i biegnie wzdłuż pasma najdzikszych norweskich gór Hurungane. Mają one alpejski charakter. W paśmie znajduje się 23 szczytów powyżej 2000 m. n.p.m. Wspinamy się serpentynami a potem zjeżdżamy w stronę Turtagrø we mgle, praktycznie nie widząc gór. Potem 35 km jedziemy drogą Sognefjell, skręcamy w Leirdalen, która nas wprawia w dziki zachwyt, bo widoczność jest o dziwo, niezła.
W końcu docieramy do miejsca, którym jestem zauroczona, od kiedy je odkryłam w czerwcu. Codziennie obserwowałam Kyrkję szczyt w pobliżu schroniska Leirvassbu dzięki zainstalowanej kamerze. Jeszcze 9 lipca jezioro miedzy schroniskiem a szczytem Kyrkja było pokryte lodem, a na brzegu leżało dużo śniegu.