Zatrzymujemy się w Nowym Tomyślu, żeby zatankować paliwo i zjeść obiad. Chcemy zobaczyć na rynku największy wiklinowy kosz na świecie, bo Nowy Tomyśl słynie z wikliniarstwa.
Potem udajemy się do Starego Tomyśla, by obejrzeć dwór, który w podręczniku do historii ilustrował wiek XVII. Trudno go było znaleźć, był ukryty za okazałym, ale bardzo zniekształconym przez dobudowanie 2 kondygnacji, pałacem z 1916 r. Dwór tak naprawdę powstał w XVIII w, kiedy właścicielami Starego Tomyśla byli Szołdrscy.Od 1845-1945, czyli przez 100 lat Stary Tomyśl był w rękach niemieckich. Ostatnim właścicielem był Maksymilian von Poncet.
Obecnie w pałacu mieści się Nauczycielskie Kolegium Języków Obcych.
Park ciekawy i nieźle utrzymany. W oddzielnym budynku mieści się schronisko młodzieżowe.