Geoblog.pl    mitrofan    Podróże    Ale upał! Norwegia 2008    Preikestolen
Zwiń mapę
2008
10
lip

Preikestolen

 
Norwegia
Norwegia, Lysebotn
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 2447 km
 
Wstajemy wcześnie, zwijamy namiot i jedziemy kilka kilometrów na ogromny płatny parking koło Preikestolenhytty. Rozpoczyna się wędrówka. Mimo wczesnej pory dużo ludzi, z każdą godziną więcej. Pogoda znów dopisuje. Jest gorąco, ok. 24 st C. Słońce grzeje mocno. Z trudem wytrzymuję tempo. Na torfowisku odłączam się od grupy. Siadam na ławce przy tablicy ze schematem trasy. Rodzina przyspiesza. Czują zew przyrody i pędzą dalej stromo pod górę. A ja siedzę i obserwuję turystów - idą młodzi, którzy skaczą z kamienia na kamień jak kozice idą niemieccy emeryci i hiszpańskie, elegancko ubrane seniority. Kiedy widzę starszych panów bliskich zawału, łapiących z trudem oddech postanawiam zobaczyć jak wygląda to strome podejście i wchodzę pomalutku swoim tempem. Mam dobre kijki. Idzie mi się całkiem dobrze, choć są i trudniejsze momenty. Czasem idąc przez wygładzony kopulasty odcinek muszę długo wyszukiwać takiego zejścia, by wytrzymało to moje kolano. Szlak tylko gdzieniegdzie znaczony czeronym "T" namalowanym wprost na kamieniach. Na szlaku ruch jak na autostradzie, jest wyprzedzanie, wymijanie, omijanie, przepuszczanie, są postoje...
Jestem już tak wysoko, że szkoda mi zawracać. Zrobię moim niespodziankę, a to się zdziwią jak mnie zobaczą - myślę zadowolona z siebie. Nie zależy mi na samej półce, chcę dojść do miejsca, w którym będzie piękny widok na fiord. 5 minut drogi przed Preikestolen siadam i zbieram siły na powrót. Podziwiam to niezwykłe miejsce, robię zdjęcia i czekam na moich. Oni jednak nie nadchodzą. Szlak dla ambitnych prowadzi powyżej "ambony". To stamtąd są robione zdjęcia z widokiem na półkę. Moi są bardzo ambitni. Omijają miejsce, w którym na nich czekam szerokim łukiem. Skąd mają wiedzieć, że tam jestem? Kiedy zdzwaniamy się są już w połowie drogi. Syn wraca po mnie i towarzyszy mi w schodzeniu. Końcowy odcinek jest dla mnie bardzo trudny, ale udaje mi się cało i zdrowo dotrzeć do samochodu. Mimo pewnych napięć, które towarzyszyły tej wyprawie jestem z niej bardzo zadowolona. Trasa wyliczona jest na 4 godziny. Mnie trzeba było 6. Ale czy to ważne?
Ku przestrodze inna historia. Kiedy zaczęłam schodzić w dół, może po 10 minutach, zauważyłam samotnie idącą dziewczynę. Zapamiętałam ją, bo szła na boso i była ubrana na biało. Może 15 minut przed końcem spotkaliśmy ją jeszcze raz. Zapytała syna, jak daleko jeszcze na Preikestolen. Kiedy zorientowała się, że była już tak blisko, a wróciła na początek, rozpłakała się.
Jak to możliwe? Szlak wiele razy wspina się i opada i z powodu dużej ilości turystów często ten potok ludzki się rozwidla i łączy. Łatwo wtedy coś pokręcić.
To nie był jeszcze koniec atrakcji. Czekała nas trasa do Lysebotn -148 km. Najpierw z Jorpeland do Oanes. Stamtąd promem przez Lysefjord do Lauvik i rozpoczyna się Suleskarvegen, dziwna droga, szaro-zielona, księżycowy krajobraz, skąpa roślinność, jeziorka małe i duże i owce zamiast ludzi. Niesamowite, bo niespodziewane widoki. Nie możemy się nadziwić, że jeszcze są takie inne od wszystkich góry. Ostani odcinek wiodący bezpośrednio do Lysebotn, to Lysevegen słynąca serentynami i schroniskiem Oygardstol, który jest punktem wyjścia na Kjerag.
Jesteśmy na miejscu. Polka w recepcji. Jakiś problem z naszą rezerwacją. Oferują nam hytte za 1100 NOK za noc. Innej nie ma. Miało być za 650. Negocjujemy i na koniec płacimy 1850 za 2 noce. Kto tu zrobił dobry interes - my czy oni - chyba nigdy się nie dowiemy.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (12)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
BoRa
BoRa - 2012-11-26 22:22
My też jak ta biała dama nie dotarliśmy na Preikestolen. Bardzo żałuję i pozostaję przy nadziei że może jeszcze uda się kiedyś pojechać do Norwegii.
Zazdroszczę pogody i pięknych zdjęć.
 
 
mitrofan
Małgorzata Kaptur
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 539 wpisów539 465 komentarzy465 6247 zdjęć6247 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
01.08.2016 - 14.08.2016
 
 
30.08.2014 - 04.09.2014