Geoblog.pl    mitrofan    Podróże    Przez Szwajcarię do Hiszpanii i Portugalii - 2003    W Polskiej Misji Katolickiej w Lourdes
Zwiń mapę
2003
21
lip

W Polskiej Misji Katolickiej w Lourdes

 
Francja
Francja, Lourdes
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5493 km
 
Po śniadaniu wzięliśmy kurs na Lourdes przez Pireneje. Jedziemy wzdłuż rzeki Rio Aragon, na której za rządów gen Franco powstało sztuczne jezioro. Obejrzeliśmy też 2 romańskie kościoły na szlaku św. Jakuba. Hiszpańskie Pireneje nas rozczarowały - widoczny brak wody, ujarzmienie wszystkich wodospadów poprzez wpuszczenie w rury - to wszystko przygnębiało. kiedy wjezchaliśmy na wysokość ok. 1000 m n.p.m. pojawiła się mgła, niekiedy tak gęsta, że musieliśmy kilka razy zjeżdżać na pobocze i czekać aż nastąpi poprawa. Okazywało się, że po kilku minutach jest dużo lepiej. Straciliśmy okazję, żeby podziwiać panoramę gór, ale po francuskiej stronie było jużcoraz lepiej. Po południu dotarliśmy do Lourdes. Mieliśmy zarezerwowany nocleg w domu „BELLEVUE” Polskiej Misji Katolickiej w Lourdes prowadzonym przez siostry Nazaretanki.(http://www.mission-catholique-polonaise.net/lourdPL.htm ). Polecam.

Wieczorem razem z innymi mieszkańcami domu mikrobusem pojechaliśmy do Lourdes na procesję z lampionami. Kapelan sformował chór, który w czasie procesji śpiewał po polsku jedną zwrotkę znanej pieśni o Bernadce, której objawiła się Matka Boska. Następnego dnia po mszy św. w kaplicy i wspólnym śniadaniu, pojechaliśmy samochodem, żeby zwiedzić, dotknąć i po prostu być jak najdłużej w tym miejscu, w którym ludzie proszą o zdrowie, o cud uzdrowienia z ciężkiej choroby. Niewiarygodna ilość chorych i wolontariuszy.
Wieczorem z ogrodu Misji, który znajduje się na wzgórzu, oglądaliśmy wieczorną procesję. Spotkaliśmy 45-50 letniego Polaka, który wpatrywał się w plac procesyjny. Przyleciał z chorą na nowotwór żoną z Australii, ale nie wierzył tak jak ona, więc wolał zachować pewien dystans. Odczuwał potrzebę mówienia, więc poznaliśmy jego niełatwą historię. Solidarność, właściwie wymuszona emigracja i dostatnie życie, ale oderwanie od korzeni, które z wiekiem zaczyna dokuczać.

Następnego dnia rankiem wyruszyliśmy w dalszą drogę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (13)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (14)
DODAJ KOMENTARZ
Anna Klass
Anna Klass - 2010-10-19 14:19
Dla pielgrzymów rzeczywiście warunki mieszkaniowe w Domu Bellewue są bardzo dobre.Ja pracowałam tam przez jakiś czas i mogę powiedzieć że jest to prawdziwy obóz pracy.Siostry Franciszka i Urszula są nieludzkie i niemiłosierne,kazały pracować po 13 godz,były wyniosłe i zarozumiałe,pracowników traktowały z wyższoścą,za bardzo małe pieniądze pracowałyśmy ponad siły,nawet po kilkanascie godzin a siostry nawet po sobie nie sprzątały, żyją w luksusie,w niczym ich życie nie przypomina życia osób duchownych,wyjechałam z tego domu zgorszona ich zachowaniem,pozatym praca była na czarno i minimalnie opłacana,bazują na tym że ludzie w Polsce są biedni i wykorzystują tą sytuację na zdeterminowanych ludziach z Polski.Jestem zgorszona ich postawą a także postawą ks.Kazimierza Kopacza który o wszystkim wie i nie reaguje.
 
pielgrzym
pielgrzym - 2012-10-29 12:42
Trzeba z Biskupem najpierw anie na forum publicznym.
 
ja
ja - 2015-02-16 00:52
Dlaczego z biskupem? Prawda to prawda, biskup jej nie zmieni a siostry powinny się wstydzić...
 
Trzainacy
Trzainacy - 2017-05-12 12:30
Sniadania obiady kolacje jakie to sa posiłki serwowane w tym Domu?
 
Krystyna z Warszawy
Krystyna z Warszawy - 2019-05-08 22:08
Do Pani Anny,
przez kilka dni przebywałam w tym domu pielgrzyma i nie zauważyłam, żeby ktokolwiek tak harował, jak Pani to opisuje. Być może,spodziewała się Pani, że u sióstr to będą raczej wakacje niż praca i stąd ta złość.
Nie zgadzam się też, że siostry są wyniosłe. Wręcz przeciwnie, to miłe, otwarte i serdeczne osoby.Myślę, że wstydzić się to powinna Pani, że wypisuje takie nieprawdziwe rzeczy.
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
lula
lula - 2020-04-13 19:49
byłam w Lourdes dokładnie w 2010 i mogę tylko potwierdzić to, co napisała pani Anna Klass;
siostry niemiłe, żałowały nam herbaty do kolacji!!!!!! stwierdziły że jest automat z napojami na korytarzu , odpłatny oczywiście;
niemile wspominam pobyt;
plus miały bardzo dużo pracowników , które traktowały jak służbę, przykre to........
 
Arthur G.
Arthur G. - 2020-07-01 22:01
witam,bylem w 2018 - szczerze polecam !!!!! A siostry prosza o modlitwe !!!!!
 
 
mitrofan
Małgorzata Kaptur
zwiedziła 19% świata (38 państw)
Zasoby: 539 wpisów539 465 komentarzy465 6247 zdjęć6247 1 plik multimedialny1
 
Moje podróżewięcej
01.08.2016 - 14.08.2016
 
 
30.08.2014 - 04.09.2014